Czyli o niezwykłych korzyściach fizjologicznych saunowania

To był świetny pomysł, aby tę konsultację przeprowadzić… praktycznie. Doktorze, siedzimy sobie w tej saunie, bo wiem już co i jak, żeby Panu „siary” nie narobić, i zastanawiam się, jakie korzyści mój organizm odniesie…

Hmm, odpowiadając krótko bardzo, rzekłbym – rozległe. A próbując podejść do zagadnienia całkiem poważnie, myślę, że możemy spokojnie poświęcić całe dzisiejsze spotkanie, w tych jakże sprzyjających okolicznościach, na to, aby omówić wpływ saunowania na fizjologię organizmu.

Zatem w zarysie…

Rozpatrywałbym to na kilku płaszczyznach. Istnieje pięć sposobów wykorzystywania sauny: 1. relaksacja – ciepło sauny sprzyja „odpoczynkowi” zarówno układu mięśniowego, jak i nerwowego (w tym zrównoważeniu układu autonomicznego), to wyśmienity i pozbawiony skutków ubocznych sposób na „powrót do siebie” po trudnym dniu. 2. utrzymanie zdrowia -korzystanie regularne, mniej więcej raz na tydzień, utrzymuje w bardzo dobrej kondycji krążenie, co z kolei sprzyja odżywieniu gruczołów, skóry i przynosi na wielu poziomach korzyści podobne do tych, będących pozytywnym skutkiem ćwiczeń fizycznych. 3. miejsce nawiązywania kontaktów – spędzać tu można czas z rodziną czy przyjaciółmi, wprowadzając bardzo zdrowy i miły obyczaj (chociaż nie mam nic przeciw tzw. ogródkom piwnym…) 4. miejsce, w którym można „przepracować” negatywne emocje, lęki, medytować, kontemplować, zwłaszcza jeśli towarzyszą temu adekwatne dźwięki, kolory, zapachy… a zatem w sytuacji kiedy zaprzęgamy do pracy większość zmysłów. 5. i wreszcie efekt terapeutyczny, o którym powiemy, w dalszej części, najwięcej.

„Efekt terapeutyczny”… brzmi intrygująco, przyznam, no i… pierwszy raz słyszę: sauna jako terapia…

Jak najbardziej. Standardowe terapie skupiają się najczęściej na symptomach, ignorując przyczyny, a wśród nich toksyny, których istnienie i szkodliwość tak często poddawane są w wątpliwość.

Jakie toksyny ma Pan na myśli i jak ma się saunowanie do ich usuwania… ?

Najbardziej właściwym typem sauny jest sauna na podczerwień. Z fizjologicznego punktu widzenia promieniowanie to, podobne do działania promieni słonecznych, obniża poziom kwasu mlekowego, stymuluje produkcję endorfin, poprawia krążenie krwi i chłonki, zabija bakterie i pasożyty, alkalizuje płyny ustrojowe. Jeśli operujemy długością fali w zakresie 4-14 mikrometrów, to płyny świetnie absorbują ciepło i wywołanie efektu pocenia wymaga o wiele niższej temperatury niż ma to miejsce w saunie suchej, a promienie podczerwone penetrują tkanki na głębokość 2-3 cm (w saunie suchej do ok.1 cm), aktywując gruczoły potowe, zanim dojdzie do wzrostu temperatury wewnątrz organizmu (wywołuje to 2-3-krotnie silniejsze pocenie przy łatwiej znoszonej temperaturze). Dlatego też ten typ sauny jest o wiele bezpieczniejszy, a czasami wręcz wskazany, dla pacjentów z chorobami serca, astmą i innymi schorzeniami przewlekłymi. Ale…

Komentarze
  • sauna

    Co sauna z organizmem czyni cz. 2

    Tak, poszedł Pan w dygresję, istotną, niemniej odbiegającą nieco od zasadniczego pytania&#…
Załaduj więcej podobnych artykułów
Załaduj więcej Redaktor
Załaduj więcej Po godzinach

Dodaj komentarz

Sprawdź też

Jak wybrać odpowiedni zestaw do naprawy szyb samochodowych

Wybór odpowiedniego zestawu naprawczego do przedniej szyby nie jest tak prosty, jak się wy…