Po wiedzę – do Weis!
Liczni przedstawiciele branży kominkowej pytają mnie, czy warto jechać do Weis? W tym roku byłem na KOK już po raz siódmy i znowu było tam coś ciekawego! Do Weis jedzie się na samym początku sezonu po wiedzę ważną przez kolejne miesiące. Jeśli ktoś ma czasu więcej, powinien nawet posłuchać konferencji technicznej, gdzie zaproszeni przez OKV fachowcy mówią o najważniejszych dla branży sprawach. W tym roku była to już 49 konferencja! Jednak faktem jest, że Weis to nie jest miejsce dla laika, początkującego w branży kominkowej lub finalnego klienta, który zamiast spędzić dwa dni na nartach w Alpach, będzie się w Weis po prostu nudził. Jednak jest już w Polsce spora grupa wysokiej klasy fachowców branży kominkowo-zduńskiej i na szczęście coraz częściej można ich spotkać w halach targowych w Weis. Mam wrażenie, że coroczne relacje
w „Świecie Kominków” wielu z nich też zachęciły do tej wyprawy. Austriaccy zduni to mistrzowie świata, warto więc uczyć się od nich i chociaż raz do roku pojechać do Weis. Niestety, do dzisiaj nie odważył się wystawić na austriackich targach żaden polski producent.
Na rynku wewnętrznym wygląda wszystko „made in Poland” nawet nieźle, ale obawa przed porównaniem na mistrzowskim poziomie jest chyba ciągle zbyt duża. Może więc za rok doczekam się biało-czerwonego stoiska w Weis?
A co ma z KOK Weis polski finalny klient? Po prostu lepiej, gdy jego piec czy kominek budowany jest przez fachowca zorientowanego w najnowszych technikach, posługującego się narzędziami i materiałami na europejskim poziomie. KOK Weis wyznacza od lat wysoki poziom w branży i jest to nie tylko poziom techniczny, ale i przyjazny poziom kontaktów pomiędzy ludźmi z branży. Nic, tylko się uczyć…
Wstecz: https://palacwielkawies.pl/targi-kominkowe-kok-w-weksaustria-cz-2/
